wtorek, 31 stycznia 2012

Uczta i przeprosiny

Nagle pociąg zaczął się zatrzymywać.Musze iśc po moje bagaże przecież nikt mi ich nie weźmie.- pomyślałam.
Kiedy wchodziłam do przedziału wpadłam na Pottera.
-Lily! Przepraszam cię! Nie wiedziałem, że Snape powie coś takiego!- zaczął przepraszać
-Spadaj Potter bo cie potraktuję Cruciatusem!- krzyknęłam i odepchnęłam go.O dziwo widziałam smutek w jego oczach.Szybko zabrałam swoje bagaże i wybiegłam z pociągu.Kiedy wchodziłam do powozu usłyszałam dziewczyny.
-Lily! Gdzieś ty była?- krzyczały- Martwiłyśmy się o ciebie!
-Przepraszam dziewczyny. Powiem wam w dormitorium (d) co się stało.
Powiedziałam, bo właśnie przyszli Huncwoci. Potter miał smutny wzrok, ale byłam tym niewzruszona.Dziewczyny wymieniły spojrzenia, ale nie odzywały się przez całą drogę. Parę minut później weszliśmy do Wielkiehj Sali. Zauważyłam Hagrida, który machał do nas wesoło. Odmachaliśmy mu i usiedliśmy na miejscach.
-Lily jeszcze raz...-zaczął Potter
-Siedź cicho chyba, że naprawdę mam cię potraktować Cruciatusem- powiedziałam przez zaciśnięte zęby. Od razu zamilkł. Nagle otworzyły się drzwi. To pierwszoroczniacy czekający na przydział. Chyba w tym roku najwięcej zostało przydzielonych o Gryffindoru. Po uczcie przemowa dyrka:
-Witam was w nowym roku w Howarcie! Uczniowie mają zakaz używania zaklęć na przerwach oraz wchodzenia do Zakazanego Lasu (ZL)- Tu popatrzył na Huncwotów
-Czemu pa patrzy na nas?-zapytał zdziwiony Łapa
-No właśnie co my takiego robimy?-też zapytał Rogacz
-W końcu my jesteśmy tylko mądrymi, wesołymi i przystojnymi uczniami- dopowiedział Lunatyk
-Tak bardzo-powiedział cicho dyrek -Na czym to skończyłem?
-
Witam was w nowym roku w Howarcie! Uczniowie mają zakaz używania zaklęć na przerwach oraz wchodzenia do Zakazanego Lasu!- wyrecytowali jednym głosem Huncwoci.
-Tak właśnie, jeszcze powiem, że klasy od piątej wzwyż mają ciszę nocną od 23. To tyle a teraz do łóżek!-Zawołał Dumbldore.
Zrobił się straszny tłok. Na szczęście znamy ukryte przejścia. Kiedy weszłam do Pokoju Wspólnego (WS) zaczepiła mnie czwartoklasistka.
-Lily Evans?
-Tak.
-Jakiś chłopak chcę z tobą porozmawiać- powiedział i zniknęła.
Kiedy wyszłam zobaczyłam Severusa
-Czego chcesz?- powiedziałam wkurzona
--Tak mi przykro-zaczął
-Nie interesuje mnie to!
-Przepraszam
-Oszczędź sobie płuc.
-Przepraszam nie chciałem cię nazwać szlamą. Tak mi się...
-Wyrwało tak? Już za późno, tłumaczyłam się przez ciebie kilka lat. Wszyscy się dziwą, że w ogóle  się z tobą rozmawiam.Nie mogę dłużej udawać ja wybrałam swoją drogę ty swoją.
-Nie... wysłuchaj mnie ja nie chciałem nazwać cię
-Szlamą? Przecież tak nazywasz każdego kto urodził się w rodzinie mugoli, Severusie. Czym ja się różnię?*
Zakończyłam rozmowę i wbiegłam do D. Dziewczyny zauważyły, że się coś złego stało więc przybiegły z mną.
-Liluś co się stało?- zapytała Tonks
Opowiedziałam im co się stało w pociągu. Kiedy skończyłam Dor powiedziała:
-Lily tak mi przykro. Może się z tym prześpij co? Jutro na pewno będzie lepiej.
Posłuchałam jej, przebrałam się wskoczyłam w pościel i zasnęłam.
Jeszcze nie wiedziałam  co się stanie jutro
****************************************
*Przepisałam z Harrego Pottera i Insygnia Śmierci

Brak komentarzy: