piątek, 9 marca 2012

Urodziny i...

 To pora na notkę ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kiedy weszłam do dormitorium usłyszałam przeraźliwe krzyki.
-NIESPODZIANKA!!
Nie to nie może być prawda a jednak! Wszystko jest! Stoły z przysmakami i napojami, pełno balonów, wielki tort, prezenty i transparent ,,STO LAT LILY!" 
-N..n...nie wiem co powiedzieć-powiedziałam ze wzruszeniem. 
-Zdmuchnij świeczki- krzyknęli. Posłuchałam ich, zaczęli śpiewać sto lat. Nagle w tłumie zobaczyłam carne, tłuste włosy. Nagle ta osoba podeszła do mnie i wręczyła i mi prezent.To był Snape!
-Wszystkiego najlepszego Lily-powiedział uśmiechając się
-Dziękuję
-Możemy porozmawiać?
-Ale szybko!
-Lily przepraszam cię! Nie mogę normalnie żyć kiedy wiem, że jesteś na mnie zła!
-Zastanowię się-powiedziałam i podeszłam do innych.
Muzyka była cudowna! Przez pierwsze 3 godziny tańczyliśmy, jedliśmy. piliśmy i w ogóle było świetnie! Nagle Syriusz powiedział:
-Prosimy wszystkich aby udali się na błonia- posłuchaliśmy go
Kiedy tam dotarliśmy, usłyszeliśmy wybuch. To były Fajerwerki! Jak jak je kocham! Wybuchało wiele różnych napisów jak "Sto lat Lili!" itd. Ale jeden z napisów mnie wzruszył brzmiał "Kocham cię Lily! Pamiętaj o tym! J." Nagle coś zaczęło się ze mną dziać. Zaczęły z moich rak i nóg błyskać złote światła. po chwili wszystko ustało i zaczęliśmy zwracać się do wyjścia. Nikt nie zauważył, ze coś zaczęło się ze mną dziać.
-Lily- krzyczała Dor- Syriusz się zemną umówił!
- To wspaniale-uśmiechnęłam się.
Kiedy wróciłyśmy zabawa znów się zaczęła. Przez resztę wieczoru tańczyłam z Jamesem i wszystkie laski z jego fanklubu patrzyły na mnie ze śmiercią w oczach, ale było warto :) 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pogrążona w marzeniach: Dziś brak weny ;(



1 komentarz:

Gin pisze...

Świetny blog ;p Pisz dłuzsze posty ;p Ahh james jest słodki. Lilki urodziny. A co to te zielone?? Czekam na next.
http://raylen-wills.blog.onet.pl/